Mężczyzna z Nowego Jorku zaczął źle się czuć 13 czerwca.
„Zaczął odczuwać obrzęk węzłów chłonnych i dyskomfort w odbytnicy” – powiedział Keletso Makofane, epidemiolog z Uniwersytetu Harvarda.
Mężczyzna podejrzewał, że ma małpią ospę.Był naukowcem i znał oznaki i objawy jak własną kieszeń, powiedział Makofane.Więc mężczyzna poszedł do swojego lekarza i poprosił o test na małpią ospę.Lekarz postanowił zamiast tego zbadać mężczyznę pod kątem powszechnych chorób przenoszonych drogą płciową.Wszystkie te wyniki były negatywne.
„Kilka dni później ból się zwiększył” – mówi Makofane.Więc udał się do centrum ratunkowego i ponownie poprosił o test na małpią ospę.Tym razem lekarz przepisał antybiotyki na infekcję bakteryjną.
„Ból stał się tak silny i zaczął wpływać na jego sen”, powiedział Makofane.„Więc w tę niedzielę udał się na pogotowie w dużym szpitalu akademickim w Nowym Jorku”.
W tym momencie mężczyzna miał narośl w odbytnicy, objaw małpiej ospy.W szpitalu spotkał się z lekarzem izby przyjęć i specjalistą chorób zakaźnych.Mężczyzna ponownie poprosił o test na małpią ospę.Ale specjalista odrzucił prośbę, mówiąc: „Test na ospę małpią tego nie oznacza” – powiedział Makofane.Zamiast tego lekarz spekulował, że mężczyzna może mieć raka okrężnicy.
Kilka dni później pojawiły się u niego zmiany skórne – kolejny kluczowy objaw małpiej ospy.
Nieefektywny system testowania
Jednak wraz ze wzrostem zapotrzebowania na testy – choroba była bardziej powszechna, niż początkowo przewidywali urzędnicy – system testowy ustanowiony przez CDC przestał działać prawidłowo, ponieważ skutecznie uniemożliwiał lekarzom zlecanie testów na małpią ospę.
Dostawcy musieli dołożyć wszelkich starań, aby zamówić testy.Musieli uzyskać pozwolenie i instrukcje z lokalnych lub stanowych laboratoriów, powiedział Nuzzo.Proces był uciążliwy i często czasochłonny.Czasami lekarze muszą godzinami siedzieć przy telefonie.
„To wąskie gardło, o które naprawdę się martwimy” – mówi.„Musimy zarzucić większą sieć z testami, aby znaleźć infekcje, których brakuje. Jeśli sprawimy, że pracownicy służby zdrowia będą uciążliwi i utrudnieni, aby poprosić o testy w pracowite dni, jest to naprawdę trudne”.
Nuzzo powiedział, że CDC i lokalne wydziały zdrowia muszą usunąć bariery w testowaniu.„Chcę również, aby testy były łatwiejsze i bardziej rozpowszechnione, aby wszyscy klinicyści czuli, że mogą badać pacjentów. Każdy pacjent, który ma podejrzaną wysypkę”.
Lekarze i pielęgniarki muszą lepiej zrozumieć, co tak naprawdę dzieje się z pacjentami z małpią ospą.Nie jest tak, jak w podręcznikach medycznych.Przejawia się jak wiele innych chorób, w tym opryszczka, kiła i rak jelita grubego.
Nuzzo wyjaśnia: „Zakażenie występuje głównie u mężczyzn, którzy uprawiają seks z mężczyznami i często udają się oni do klinik zdrowia seksualnego w celu uzyskania opieki”.„Ci świadczeniodawcy mogą być teraz szczególnie świadomi ospy małpiej i mogą być bardziej skłonni do wysyłania próbek do testów. Ale możemy nie widzieć poziomu wykształcenia i chęci do testowania innych dostawców, którzy przyjmują inny typ pacjenta. być może brakuje nam infekcji w różnych populacjach pacjentów”.
W czwartek po południu Centers for Disease Control and Prevention (CDC) ogłosiło, że pracują nad wzmocnieniem testów w głównych laboratoriach powszechnie wykorzystywanych przez służby zdrowia.Celem agencji jest ułatwienie testowania w lipcu.
Ale Nuzzo powiedział, że test należy natychmiast zmienić.Lekarze muszą teraz łatwiej przesyłać próbki do laboratoriów, które już przeprowadzają takie badania.
– Nie mamy czasu – powiedziała.„Każdego dnia, w którym się opóźniamy, tracimy ogniwo w łańcuchu transmisji i pozwalamy wybuchowi rozrosnąć się do punktu, w którym może wymknąć się spod kontroli”.
A małpia ospa, podobnie jak COVID, może stać się długotrwałym, a może nawet trwałym problemem w Stanach Zjednoczonych
Osoba kontaktowa: Mrs. Selina
Tel: 86-13989889852